powrót

witam witam po prawie dwóch latach przerwy kiedy to otworzyłem sezon 3 maja. cos wam mowi ta data... Very Happy

jak sie niedlugo zmobilizuje wypoce jakies sprawozdanie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

nie no jestem w szoku witamy spowrotem szeregowy woody Wink

Post został pochwalony 0 razy

dzieki młodszy szeregowy
Po prawie dwóch latach przerwy z różnych przyczyn wróciłem do latania za czym nie ukrywam bardzo tęskniłem.
O godz. 11 00 Dnia 3 maja znanym większości ludzi jako święto konstytucji. Jak zwykle tego dnia w drodze do kościoła trochę zbłądziliśmy i nieoczekiwanie trafiliśmy do Polichna na nasza ulubioną górkę, która niestety upodobali sobie także motocykliści itp.
Nie udało się zebrać zbyt licznej grupy na ta wyprawę (pewnie dlatego ze powiedzieliśmy im ze idziemy jeszcze na msze, pyzatym ten cały długi weekend;) wiec było nas razem Az trzy osoby, w tym reprezentant młodego pokolenia. Po dość nie problemowym podjeżdzie pod gore. Stwierdziliśmy ze niestety wiatr wieje z najmniej przyjaznej strony czyli od wschodu. Po rozłożeniu sprzętu paru rzutach stwierdziliśmy ze tylko termicznie da się polatać, co mi nizbyt pasowało bo przygotowałem się na inne warunki trochę miałem tylko przecinaki reprezentant młodego pokolenia pokazywał klasę kiedy to przyziemienia niezbyt mu wychodziło. Niewiadomo do końca czy uczynił to specjalnie czy nie. Ale kiedy zapomniał włączyć prąd w modelu lepiej latał niż kiedy był sterowany falami radiowymi.
(to dowodzi tylko teori p. juzia która stwierdza ze model sam lata, tylko czasem trzeba mu trochę przeszkodzić) w niedługim czasie zjawił się Darek ze swoja czerwona zbrojowka próbował cos podlatywac nawet z udanym skutkiem. Stety wiatr nie mogl się zdecydować co do kierunku ataku, wiec zmuszało to nas do ciągłej zmiany strony zbocza. Po dłuższym czasie to było trochę denerwujące… w końcu zaczęło wiać z północy co każdy starał się wykorzystać prócz młodego któremu prąd nie stykał. Było by pięknie gdybym ja nie wystartował po 30s lotu zmusiłem do przymusowego lądowanie p. Grześka, chwile póżniej zaatakował mnie korzystając z przewagi wysokości Krzysiek (załączyła mu się nieśmiertelność). Jak to bywa doszło do kolizji, ja wyszedłem z tego cały. Natomiast szwagier był zmuszony do przymusowego lądowania na plecach co skończyło się uszkodzonym skrzydłem i połamanym statecznikiem. Oczywiście spisaliśmy protokół szkód. Krzysiek przyznał się do spowodowania kolizji kiedy ja sobie spokojnie latałem. Otrzymał 5p. karnych a ze nie miał AC musi sam ponieść koszty naprawy. Największym zaskoczeniem była i tak reakcja szwagra, który jeszcze się cieszył, mówił ze przynajmniej będzie miał co robić na modelarni Tym miłym akcentem zakończyliśmy latanie ze względu na warunki wietrzne i „usterki modeli” w tym dniu i udaliśmy się z powrotem do punktu wyjścia

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maciek dnia Wto 4:58, 12 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz

jeden z moich najlepszych uczniow niedoszly szwagier dnia 10 maj 2009 zawiudl mnie. liedy to zapomnial uruchomic prad w modelu i stalo sie to co mialo sie stac. kolizja z ziemia skrydla do kasacji? az brak mi slow na takie podejscie

Post został pochwalony 0 razy

Maćku ! Ja nie Grzegorz tylko Darek. Bardzo dziękuję za pochwałę moich pierwszych z Wami lotów. Wczoraj o godzinie 8/30 rano udało mi sie polatać pół godziny na żaglu przy wschodnich ścianach kopalni Dyckerhoff w Kowali. W trakcie lotu kilkakrotnie wchodziła termika co pozwoliło mi uzyskać duże przewyzszenie i udało mi się przejść z modelem w powietrzu przez południową ścianę kopalni i wylądować obok mojego domu (jakieś 500m ). Zaś w godzinach popołudniowych podjąłem próbę na ścianie zachodniej. Po 15 minutach zrezygnowałem ze wzgledu na mocne porywy wiatru. W mojej ocenie można korzystać z tego miejsca przy wschodnich k i południowych odchylonych w obie strony. Na wschodnią ścianę może nawet uda mi się wjechać autem. Jeśli mnie ochrona kopalni nie zgarnie to może będzie to nowe miejsce do latania?

Post został pochwalony 0 razy

ups ale gafe strzelilem... w miedziele tez dalo sie polatac ale krzysiek szybko odpadl mlody (kuba) cdn. problemow z pradem. karol byl wczorajszy Confused

dalo sie polatac tylko zaczely sie problemy z podjazdem.
moze odwiedzimy kiedys pana w kowali czy jakim innym tajemnym miejscu. ochrony sie nie boimy szczegolnie karol Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

To tajemne miejsce nie jest takie tajemne. No oczywiście ze Was zaproszę na jakie ognisko po lataniu tylko narazie nie miałem czasu nawet w weekendy (sprawy zawodowe).

Post został pochwalony 0 razy

ty tu maciek nie dyskutuj a tak na marginesie ochrona to nie problem, a no i nowe miejsce do latania = przyjedziemy, obczaimy, polatamy, rozkminimy Wink

Post został pochwalony 0 razy

i oczywiscie opanujemy Cool

Post został pochwalony 0 razy

Widzę ze nie możesz sobie poradzić z ostatnimi zdarzeniami jakie miały miejsce w Polichnie, ale nie martw się już Ci to dokładnie wyjaśniam Wink

Otóż zdarzenie które zaszło dnia 3 bieżącego miesiąca miało na celu ukazanie jak łatwo jest Cię zestrzelić, ale gdy zobaczyłem twoją minę podczas przepadania twojego przecinaczka postanowiłem za wszelką cenę go uratować. Wykonałem jedyny sensowny manewr który mógł oswobodził twojego ukochanego i sam szorując pleckami po skałach wylądowałem na mięciutkiej sosence (jak się okazało dla wielokrotnie prostowanej konstrukcji i tak choinka była nadto twarda). Widok twojej rozradowanej miny był bezcenny, wynagradzał wszystko Wink

Natomiast zajście z dnia 10 było wywołane podświadomą obawą przed powtórzeniem wydarzenia wcześniejszego - mianowicie zapobiec leceniu iskier w powietrzu. Jak widać dzięki niezwykłemu doświadczeniu, opanowaniu i wytrwałości zawsze osiągam to co założyłem Laughing

Post został pochwalony 0 razy

ok juz sie tak nie produkuj

Post został pochwalony 0 razy

nie wiesz od czego jest noc? o 4 to się śpi a nie po necie serfuje maniaku TY :-p

Post został pochwalony 0 razy

szwagier nie przeginaj. a tak pozatym to po 5 rano pisze

Post został pochwalony 0 razy

niczego nie przeginam, jedynie nadaję zgniotu w celu poprawienia własności wytrzymałościowych Very Happy

a tak nawiasem mówiąc to już się nie tłumacz, znasz tylko prawdę jednostki, a my i tak znamy prawdę ogółu, Wink

Post został pochwalony 0 razy

	Maciek napisał:
	szwagier nie przeginaj. a tak pozatym to po 5 rano pisze

w niedziele o 5.30 to nie śpią tylko babki i ksiądz który je śniadanie zanim zacznie na msze dzwonić

Post został pochwalony 0 razy